Z nowym rokiem stwierdziłem, że nową przygodę z rowerami tak na serio czas zacząć. Towarzyszą mi one całe życie, coś tam potrafię zrobić, trochę już w życiu ich rozebrałem, złożyłem no i całkiem sporo przejechałem. Jakieś pojęcie o tym mam. Znajomi już od dawna radzili mi abym się tym zajął na poważnie, ale jakoś zawsze te komputery mnie bardziej pociągały. Teraz mi kompy zbrzydły, a rower ciągle wywołuje u mnie banana na twarzy.
Postaram się ogarnąć jakiś cennik, chociaż to często kwestia umowna. Nie da się dokładnie oszacować każdy przypadek, ale coś tam stworzę. Będzie się też pojawiać relacja z budowy mojego ścieżkowca. Jak ogarnę wszystkie części to może nawet nagram film ze składania, ale tego nie obiecuję. Jak nagranie kijowo wyjdzie to chociaż fotki dam. Sam rower zapowiada się obiecująco.
To tyle na wstępie, trzymajcie kciuki za moje chęci, do następnego wpisu.